O relaksie
Relaks, odprężenie, przyjemność, wellness to słowa, które budzą pozytywne skojarzenia i wydają się być ze sobą powiązane.
Potwierdzają to moje badania nad wellness, które wykazały, że relaks jest często kojarzony z wellness, częściej nawet przez kobiety, niż mężczyzn. Można na tej podstawie wysnuć wniosek, że dla kobiet relaks jest częściej towarem deficytowym. Za czym tęsknią kobiety? Czym właściwie jest relaks?
Dla mnie głęboki relaks to stan totalnego odprężenia, w którym wycisza się umysł, pojawia się nowa jakość bycia, którą rozumiem jako pełnię niczym niezmąconej Obecności. Każda komórka i część ciała oddają się z ufnością sile grawitacji w całkowitym rozluźnieniu. Oddech staje się dłuższy, spokojniejszy, miarowy, wszystko spowalnia, bo liczy się tylko „tu i teraz”. Procesowi temu może towarzyszyć odżywcza dla duszy cisza lub łagodny ton dźwięków, które koją układ nerwowy, generując błogostan.
Relaks to stan „bycia” poza czasem i przestrzenią, w głębokim zakorzenieniu w chwili obecnej, w której wszystko jest doskonałe, dokładnie takie jakie jest.
Czy brzmi to znajomo czy obco?
A jak tu jest u Ciebie: kiedy ostatni raz pozwoliłaś sobie doświadczyć głębokiego relaksu?
Z życzeniami Dobra, Prawdy i Piękna,
Ewa Stelmasiak.
