Dzika Kobieta
Nie dała się ujarzmić. Nie pachnie i nosi wysokich obcasów. Nie dba o to, by się podobać.
Wie kim jest, bo dobrze poznała swoją ciemność. Jest nieustraszona.
Zakładano Jej maski i wymagano, by właściwie wypełniała swoją rolę. Wybrała jednak wolność.
Kołysząc biodrami swobodnie idzie przez świat. Nie zakrywa piersi stanikiem z lęku, że ktoś ją skrzywdzi.
Jej serce lśni pełnią blasku. Mocno stąpa po ziemi. Wypędzona poza margines świadomości kobiet, czeka aż się przebudzą.
Przychodzi do tych, które odkryły swoją naiwność. Uwierzyły, że inni wiedzą lepiej. Oddały im swoją moc.
Pomaga poczuć im słuszny gniew, zrzucić pęta i powstać z martwych. Daje siłę, by wznieść się ponad nawykowe działanie.
Jej oddech na karku przyprawia o dreszcze. Jej zapach mdli i budzi odrazę. Nie ma już jednak odwrotu.
To co było musi odejść. Czas zrobić miejsce na nowe.
Z życzeniami dobra, prawdy i piękna,
Ewa Stelmasiak.