Święta bez oczekiwań
Przygotowania do świąt mogą powodować stres i napięcie związane z organizacją i koniecznością wyrobienia się z natłokiem zadań. Do tego dochodzi ryzyko doświadczenia frustracji, której źródłem mogą być nasze własne …oczekiwania.
Tak bardzo byśmy chciały, żeby było w te święta tak, jak sobie to idealnie wyobrażamy. Harmonia, miłość, zadbane potrzeby własne oraz innych członków rodziny, oraz otwarta komunikacja na ich temat.
W rzeczywistości może być jednak tak, że trudno jest się dogadać, że wychodzą stare urazy, o których nie potrafimy otwarcie rozmawiać. Nie potrafimy też słuchać. Nie czujemy się wysłuchane.
Święta mogą być jak lustro powiększające, w którym jak w soczewce widać i czuć nasze relacyjne niespełnienia i niemożności, co może sprawiać przykrość i powodować ból.
Wtedy włączamy nasze strategie przetrwania. Radzimy sobie najlepiej jak umiemy. Odwołujemy się do wzorców działania, którymi podpieramy się w codziennym życiu.
Możemy na przykład podjąć decyzję, że nie będziemy uczestniczyć w świętach albo być po prostu nieobecnym duchem przy świątecznym stole.
Możemy zachowywać fasadową uprzejmość jednocześnie będąc pełną ocennych myśli na temat innych uczestników świąt.
Możemy sączyć złośliwości i wbijać innym „szpilę”, żeby przez chwilę nie czuć swojego bólu. Możemy powiedzieć jedno zdanie, które spowoduje rozpacz i ból u innej osoby.
Możemy krzyczeć głośno o naszych potrzebach i awanturować się, wypominając innym co robią nie tak. Możemy popaść w nadmierną aktywność lub przespać całe święta.
Przedstawiam tymczasem 8 kroków, które mogą zainspirować Cię, by spędzić te święta świadomie i bez oczekiwań.
- Uświadamiaj sobie i nazywaj dla siebie swoje uczucia i potrzeby. Możesz je zapisywać. Rób to szczególnie wtedy, gdy dzieje się coś trudnego.
- Zaobserwuj jakie są Twoje własne strategie radzenia sobie i obejmij je swoją życzliwą uwagą.
- Wyjdź na spacer, aby spojrzeć na wszystko z perspektywy. Zadbaj o swoje potrzeby, nawet kiedy jesteś cały czas z innymi lub masz do wykonania dużo zadań.
- Oprzyj się na tych relacjach, w których czujesz się kochana, ważna i wysłuchana.
- Porzuć oczekiwania, że będzie „jakoś”, tak jak sobie to wyobrażasz. Świat idealny nie istnieje!
- Skieruj swoją uwagę ku temu, co dobre w innych i w całej sytuacji związanej ze wspólnym świętowaniem.
- Weź odpowiedzialność za swoją rolę we współtworzeniu atmosfery świąt, tak aby były one najlepszym możliwym doświadczeniem dla wszystkich.
- Podążaj chwila za chwilą, krok za krokiem z pełną uważnością, ćwicząc regularnie świadome oddechy!
Z życzeniami dobra, prawdy i piękna na te święta,
Ewa Stelmasiak.