Wpisy

health coach

Gdy zapada kurtyna

Wszystko się kiedyś kończy. Dźwięk dzwonka wybrzmiewa, by w końcu ustać. Kończą się wakacje. Kończy się dzień. Zamykamy jeden rozdział, by otworzyć nowy.

Przejściu z jednego do drugiego może towarzyszyć zgrzyt. Trzeba zmienić bieg. Puścić to co było i skupić się na tym, co jest teraz, by oddać się temu w pełni.

Zamiana bycia wśród ludzi na bycie samemu wymaga dużej uważności na siebie. Przebywanie w samotności w połączeniu z odżywczą ciszą to czas konfrontacji z tym, co mieszka w naszym wnętrzu.

Robimy emocjonalny detoks, integrujemy wydarzenia życia, otwieramy się na uczucia, które pozostawały w nas gdzieś głęboko w ukryciu, bo nie było dotychczas przestrzeni na ich wyrażenie.

Zapada kurtyna, ustają brawa i nastaje cisza. Jesteśmy teraz sami ze sobą. Zamiast kierować uwagę ku innym, dajemy ją sobie samym. Zamiast rozpraszać się tym, co na zewnątrz, karmimy siebie.

Otaczamy się welonem życzliwego skupienia na sobie. Wskakujemy do kokonu, w którym regenerujemy siły, pozbywamy się zalegających emocji oraz obejmujemy się miłością i współczuciem.

Zmieniamy bieg uważnie i świadomie. Gdy przychodzi smutek, niepokój, obawa, przyjmujemy je jak gości. Dotrzymujemy im towarzystwa. One też w końcu odejdą, by zrobić miejsce na pokój i miłość.

Z życzeniami dobra, prawdy i piękna,

Ewa Stelmasiak.

trening antystresowy

Wolność to stan umysłu

Istnieje rozróżnienie między wolnością, a swobodą działania. Człowiek, który ma rodzinę i pracę nie ma pełnej swobody działania, co nie znaczy, że nie może czuć się wolny. Wolność to bowiem stan umysłu, który wynika ze świadomego spojrzenia na świat. Człowiek staje się wolny wtedy, kiedy – chwila za chwilą – podejmuje decyzję, by w taki właśnie sposób się czuć. Poczucie wolności to zatem świadomy wybór.

W każdej chwili życia decydujemy czy staniemy po stronie miłości, czy po stronie lęku. Wybieramy jak zaistnieć w danej sytuacji życiowej. To od nas zależy, czy będziemy widzieli ograniczenia, czy wybór. Nie zawsze mamy wpływ na okoliczności naszego życia, ale każdorazowo mamy wolny wybór co do tego, jak się w nich odnajdziemy. Nie wszystkie okoliczności sprzyjają swobodzie działania, ale to od nas zależy, jak będziemy je postrzegać.

Nikt nie jest w pełni swobodny. W budowaniu więzi odnajdujemy często sens życia. Relacje rodzinne i praca nadają kierunek naszemu życiu. Warto pamiętać, że w naszej mocy jest tworzenie wewnętrznej przestrzeni wokół podjętych zobowiązań. Świadomość tego, że obecna sytuacja życiowa jest wynikiem naszych wcześniejszych wyborów, a także jej docenianie za to, co niesie dla nas dobrego, sprzyjają poczuciu wolności. Przestrzeń i wolność idą bowiem w parze.

Mamy wpływ na nasze myśli. Nasz umysł może pędzić szybciej, niż najszybsze pociągi na świecie. Nasze myśli mogą powracać natrętnie jak pranie w wirującym bębnie pralki. Możemy mieć poczucie, że wszystko się wokół nas zakleszcza, a wokół szyi zawiązuje pętla. Jest też inna opcja: wziąć głęboki wdech i stworzyć w sobie poczucie wolności.

Zadbajmy o relaks. Popatrzmy na niebo. Oddychajmy świadomie. Biorąc głęboki wdech, mówmy sobie: jestem wolny/wolna. Wydychając powietrze, oddawajmy światu wszystkie myśli, które chcą sprawić, że czujemy się inaczej. Podziękujmy im i pozwólmy odejść. W sposób świadomy dbajmy o to, by w każdej chwili życia czuć się wolnymi. Wolność jest tam, gdzie jest wybór.

Z życzeniami dobra, prawdy i piękna,

Ewa Stelmasiak.