Wpisy

coaching zdrowia warszawa

Sztuka zabawy

Francuzi nazywają ją l’art de vivre. Sztuka cieszenia się życiem. Wielkimi i drobnymi rzeczami. Układem zastawy na stole, bo patrząc na nią przeczuwamy dobry posiłek w miłym towarzystwie. Bukietem kwiatów stojącym przy kominku. Promieniem słońca, który na chwilę ozłaca swoim ciepłym światłem nasze plecy, by po chwili zniknąć, zostawiając nas w chłodzie.

Jest jeszcze coś. To savoir-être. Sztuka bycia. Pełen lekkości i zabawy sposób odnoszenia się do innych ludzi. Sztuka flirtu, uwodzenia i zabawy słowami. Życie z humorem, przy świadomej koncentracji na przyjemności istnienia. Poszukiwanie i tworzenie w życiu takich chwil, które dają poczucie życia pełnią życia i cieszenie się tymi doświadczeniami.

Etos pracy, dyscypliny i umartwiania przywiodły na świat i wzmacniają niektóre religie. Koncentracja na osiąganiu i zarabianiu powoduje, że wszystko, co nie prowadzi do jakiegoś celu uważamy za stratę czasu. Tymczasem zabawa odbywa się w chwili obecnej i nie ma celu. Jeżeli ma jakiś cel, przestaje być zabawą. Zabawa umila nam życie. To święto chwili obecnej.

Zrób listę swoich całkowicie bezcelowych przyjemności i zaplanuj jak i kiedy je zrealizujesz. Pamiętaj, że warto jest zachować właściwą równowagę pomiędzy poczuciem odpowiedzialności i wynikającymi zeń obowiązkami, a beztroską i pełnym lekkości istnieniem. Korzyści odczujesz w postaci odnowy sił witalnych i zwiększonej radości życia.

Z życzeniami dobra, prawdy i piękna,

Ewa Stelmasiak.

coaching zdrowotny

Życie na poważnie

Czy warto żyć „na serio”? Ze śmiertelną powagą traktować zmienne i przemijające wydarzenia życia? Z przekonaniem bronić swoich poglądów, nawet jeśli  odbywa się to kosztem relacji z osobami, które myślą inaczej? Z uporem trzymać się swoich uczuć, podkreślając, że mamy prawo je odczuwać i o nich mówić? Oceniać innych i utwierdzać się w swoich racjach?

Czy warto karmić trudy i zmagania większą energią, niż zabawę i przyjemności? Zamartwiać się i wciąż opowiadać o tym, jak jest ciężko? „Powaga stanowi pożywkę dla niepokoju i generuje napięcie, które jest jednym z głównych problemów, jakich doświadczamy w ciele, umyśle i duchu. (…) Powaga wymaga, (…) abyśmy nie pozostawili żadnego pytania bez odpowiedzi, abyśmy katalogowali, oceniali i instytucjonalizowali wszystkie aspekty naszego życia”.*

Jakże często zabawa i przyjemność stać się mogą równie męczące, co cały tydzień pracy. Planujemy je, programujemy, męczymy się na samą myśl, że mamy znowu harować jadąc w jakąś podróż, kosztem snu i odpoczynku. Spotykamy się z osobami, z którymi niekoniecznie chcemy się spotkać. Idziemy na wystawę, jednocześnie marząc, by spędzić cały dzień w łóżku. Rywalizujemy w sporcie, angażując przeciążony układ nerwowy do osiągania kolejnych celów.

Oprócz działania, w naszym życiu jest też sfera „bycia”. Bycie nie ma celu. Bycie to naturalny przejaw istnienia. Bycie jest ponad i głębiej niż kalejdoskop przemijających wydarzeń. Bycie to źródło życiodajnej energii. Podążaj za swoją energią i wyrażaj ją, bez celu. Baw się jak dziecko, które z całkowitym oddaniem robi to, na co ma ochotę. Znajdź czas i miejsce, by wyrazić tą część w Tobie, w której mieszka radość, spontaniczność i całkowita lekkość istnienia.

Z życzeniami dobra, prawdy i piękna,

Ewa Stelmasiak

 

*autor cytatu: John Travis, tłumaczenie własne