Świat potrzebuje ukojenia, a ono jest w świadomym oddechu
Obserwuję tyle cierpienia w świecie, tyle trudu, bólu i mozołu, tyle niewygody i wyzwań, że obietnica pięknego i zdrowego życia wydaje się być daleką od rzeczywistości mrzonką. W mojej definicji piękne i zdrowe życie nie jest jednak życiem bez wyzwań, chorób czy sytuacji, które wystawiają na próbę naszą zdolność okazywania innym najlepszej wersji siebie. Piękne i zdrowe życie oznacza zdolność stawiania czoła wyzwaniom dzięki poszerzonej świadomości i biegłości w posługiwaniu się narzędziami, które w tym pomagają.
Świadomość to przede wszystkim akceptacja tego co jest, takim jakim jest, i otwieranie wewnętrznej przestrzeni na przyjęcie swojego życia takim, jakie jest w danej chwili, bez oporu. To również wgląd w to, że życie stawia na naszej drodze trudne sytuacje po to, byśmy coś zrozumieli, byśmy to transformowali albo uczyli się być miłością niezależnie od tego, jaki trud niesie ze sobą sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy. Narzędzia, które mogą być nam pomocne to medytacja, joga, modlitwa, praktyki oddechowe, pełen miłości coaching, obcowanie z naturą i wszelkie inne, które wyciszają umysł i przypominają kim na prawdę jesteśmy.
Nie jesteśmy naszymi problemami. Nie jesteśmy naszymi przemijającymi uczuciami. Nie jesteśmy tym bardziej naszymi często natrętnymi myślami, które wpędzają nas w rolę ofiary. Jesteśmy istotami duchowymi żyjącymi w świecie fizycznym, które w każdej chwili swojego życia dokonują świadomych wyborów. Najogólniej mówiąc opowiadają się albo po stronie miłości, albo po stronie lęku.
Świat potrzebuje ukojenia. Zapędziliśmy się zbyt daleko w meandry oceniającego umysłu. Ulegliśmy naszemu ego i zapętleni próbujemy jakoś sobie poradzić z trudem życia albo też udajemy przed sobą i innymi, że wszytko jest u nas w porządku. Nawet w największym cierpieniu jest jednak brama prowadząca do wewnętrznego ukojenia. To Twój oddech, tu i teraz, taki jaki jest. „Biorę wdech i wiem, że biorę wdech” – uczy Thich Nhat Hanh.
W oddechu znajduję schronienie i zanurzam się w błogiej ciszy czystego istnienia.
Jeśli po przeczytaniu tego wpisu coś się w Tobie otworzyło, poruszyło, zainspirowało, podziel się proszę ze mną swoimi przemyśleniami na forum. Dziękuję.
Z życzeniami Dobra, Prawdy i Piękna,
Ewa Stelmasiak.
