Czas na ciszę
Dla wielu przerażająca. Otchłań. Ciemność i pustka. Brak fajerwerków, które karmią ego. Po prostu spokój. Nic się nie dzieje.
Dochodzą do głosu myśli i uczucia, na które brak jest miejsca na co dzień. Wypełnione aktywnością życie nie pozostawia na nie nawet szczeliny.
Dostępna nagle próżnia chce się wypełnić. Zasysa głęboko skrywane uczucia i myśli. Stają one w pełnej krasie w świetle naszej świadomości. Trudno jest je dalej ignorować.
Wpadamy w przerażenie, że coś jest z nami nie tak. Rzucamy się w wir działania. Unikamy konfrontacji z tą częścią nas, która woła o uwagę.
Wybrzmiewa lęk, smutek i żal, które gromadzą się w nas jako niezauważone, uboczne efekty doznawanych na co dzień trudów, stresów i wyzwań.
Odkładają się w naszym systemie energetycznym zaburzając jego harmonię. Stają się zakładnikami naszego dobrego samopoczucia, bo za nic w świecie nie chcemy ich dopuścić do naszej świadomości.
Oczyszczajmy się z nich w medytacji, ciszy i odosobnieniu. Nawiązujmy głęboki kontakt ze sobą. Pozwoli nam to na prowadzenie zdrowego i harmonijnego życia.
Z życzeniami dobra, prawdy i piękna,
Ewa Stelmasiak.